Rok pracy jako wirtualna asystentka

with Brak komentarzy

Dzisiejszy wpis będzie miał charakter case study, czyli tzw. studium przypadku. Tym studium będą ja. Tak, to ja dziś jestem bohaterem mojego bloga. I zrobię to studium po swojemu. Będę pisać o moim rozwoju w pracy wirtualnej asystentki. Zapraszam Cię do lektury artykułu “Rok pracy jako wirtualna asystentka – kulisy zawodu i podsumowanie pierwszego roku pracy ?”

Skąd pomysł na pracę jako wirtualna asystentka?

Pamiętam jak trafiłam, na informację o pracy jako wirtualna asystentka. Pierwsze moje uczucie: radość! Byłam prawie w kosmos wzięta, gdy odkryłam profesję wirtualnej asystentki. Od wielu lat chodziło mi po głowie, aby udzielać wsparcia przy opiece nad stroną opartą na WordPressie. Miałam ambicje tworzyć blogi i wartościowy content na social media oraz marketing małych firm. Wszystko to chciałam robić z zaplecza domowego biura, w dresie i bez makijażu. Dlaczego? Bo zazdrościłam mężowi, który pracował zdalnie.

Ale to nie wszystko.  Chciałam pracować na swoim, miałam już doświadczenie z małą rodzinną firmą i dwoma osobistymi blogami. Mimo tych podstaw, szybko zorientowałam się, że jako wirtualna asystentka dużo będę pracowała nad własnym rozwojem i wciąż podnosiła swoje kwalifikacje. Zobacz, jak mi poszło.

Moje początki pracy jako wirtualna asystentka.

Tytuł dzisiejszego wpisu sugeruje podsumowanie roku pracy w zawodzie wirtualnej asystentki. Natomiast prawda jest taka, że jest to oficjalny rok mojej pracy. Od stycznia 2020  jestem na rynku z ofertą, z własną stroną internetową i social mediami. Wcześniej byłam bardziej wirtualna, niż tylko możesz to sobie wyobrazić. Z zawodem spotkałam się w roku 2019, natomiast spełniałam się wówczas jako mama i to  było moim priorytetem.
Wolny czas poświęcałam na kursy i pracowałam już w charakterze wirtualnej asystentki kilka godzin w tygodniu. Nie chwaliłam się tym w Google i na Facebooku. Każdy myślał, że wciąż jestem tylko mamą na pełen etat  ?  tymczasem ja zdobywałam pierwsze doświadczenie. Oficjalnie w świat wirtualnych asystentek wkroczyłam w styczniu 2020 roku.

Jak pracuję jako wirtualna asystentka?

Pracuję zdalnie, to masz jak w banku. Wspieram przedsiębiorcę w codziennych różnorodnych zadaniach. Tak naprawdę możesz zlecić mi każdy aspekt związany z Twoją firmą, musisz tylko zapytać, czy potrafię i chcę to robić. Pracuję na programach typu Asana, Trello, które są dedykowane do pracy zdalnej. Dzięki nim łatwo kontaktuję się ze zleceniodawcą. Na bieżąco odbieram maile, zadania i gaszę pożary.

Współpracuję z kilkoma firmami i nie jestem na wyłączność ? Fajnie być rozchwytywanym. Każdej niedzieli (wieczorem) ustalam sobie grafik na kolejny tydzień, zadania dzielę według priorytetów i tematycznie. Oznacza to, że niecierpiące zwłoki robię najpierw.  Praca tematyczna z kolei wiąże się z podziałem na: wykonanie grafik, napisanie postów, aktualizacje stron, stworzenie treści. Nie przeskakuję z tematu na temat, jeśli nie wymaga tego ode mnie sytuacja.

Współpracuję z branżą ochrony środowiska, firmą weddingową, firmą jubilerską, agencją SEO i copywriterami, a także przy projektach poświęconych zdrowemu i aktywnemu życiu.  Moim największym wyzwaniem było wsparcie przy wprowadzeniu na rynek polski nowego produktu. Wystąpiłam w charakterze wirtualnego project managera.

Zobacz krótki filmik z ostatniego roku mojej pracy jako wirtualna_asystentka

 

Jak godzę pracę z rolą matki

Być może myślisz sobie, że praca zdalna jest idealna dla matki, być może wydaje Ci się, że pracując w domu, mogę jednocześnie zajmować się dziećmi, gotować, prać, kosić trawę. Prawda?
Niestety musze Cię rozczarować. Praca zdalna jest jaka każda inna praca. Ma swoje plusy i minusy także.

Z pewnością nie jestem podwładnym, tylko partnerem. Nie wstaje rano z kurami,  tylko z dziećmi, czyli nic się nie zmienia ?. Nie stoję w korku i nie biegnę na tramwaj. Gdy dziecko jest chore, nikomu się nie tłumaczę, pracuję wieczorem, a w dzień czytam bajki.
Gdy skończę wcześniej, mogę zrobić coś dla siebie (w rozumieniu dla domu ?) , a nie udaję, że pracuję, kręcąc się dookoła własnej osi na fotelu przy biurku. Sama decyduję, z kim chcę pracować. Pracę dobieram sobie pod kątem moich pasji i zainteresowań. Stawiam na jakość. Mam czas na rozwój i pasję, ponieważ pracuję krócej.

Rok pracy jako wirtualna asystentka i co dalej

Na razie zostaję tu, gdzie jestem. Mam stałych klientów i przestrzeń na nowe projekty. Moja praca nie jest rutynowa, a różnorodność zadań powoduje, że nie czuję się znudzona.

Mam nadzieję, że podobał ci się ten wpis, jeśli chcesz, wiedzieć, czym dokładnie zajmuje się, wirtualna asystentka to zapraszam do lektury mojego pierwszego wpisu na blogu.

Zapraszam również  na Facebooka i Instagrama.

 

 

 

Zostaw Komentarz